Odpowiadam na wyzwanie rzucone mi przez Baltima:
1 Jakie argumenty uważasz, żę są trudne do obalenia? Jeśli wierzysz, to oczywiście chodzi mi o argumenty niewierzących, jak nie wierzysz, to o argumenty wierzących, Czyli generalnie o argumenty drugiej strony.
Należę do agnostyków, czyli nie mogę z całą pewnością powiedzieć, że nie wierzę w Boga i inne poza materialne rzeczy, ale też nie mogę powiedzieć, że w nie wierzę, bo przeczy to mojemu rozsądkowi, a jako że założyłam, iż tak naprawdę i tak nie wiem jak jest, czy bogiem jest Allah, Manitu czy inny Budda, to trudno nawet dyskutować z jakimiś argumentami.
Ale tak ogólnie…
Kiedy myślę, że nie wierzę, to zawsze mnie hmmm przerażają jakoś kwestie duchów, wiadomości z zagrobu i objawień, bo z tym trudno dyskutować.
Jeśli myślę czy mogłabym wierzyć, to zniechęca mnie bardzo fakt, że każdy ma swoją świętą księgę i monopol na prawdę, a 90% bogów nie przypomina nawet fajnych ludzi.
2 Jaki kraj chcesz odwiedzić i dlaczego, nie musi być to bardzo realny kraj.
Bardzo chciałabym wrócić do Egiptu, bo pokochałam ten kraj i ciągle za nim tęsknię.
3 Czy myślisz, że będziesz bardziej szczęśliwy/szczęśliwa za 20 lat, niż jesteś teraz? Dlaczego?
Myślę, że nie, bo po pierwsze teraz czuję się całkiem szczęśliwa, a po drugie życie osób starszych ogólnie chyba jest mniej szczęśliwe, niż osób młodych czy nawet w średnim wieku. Jak by na to nie patrzeć, zawsze schodzą na boczny tor.
4 Na co wydasz milion złotych?
Na dom w Polsce, samochód z szoferem i resztę zainwestuję.
5 możesz wcielić się w 2 osoby, 1 osoba to ktoś z twoich znajomych, a druga, to jakakolwiek na świecie, kto by to był i dlaczego?
Z moich znajomych, to ciężko mi powiedzieć, naprawdę nie wiem, a z innej kategorii to w kogoś sławnego np. piosenkarkę, chciałabym zobaczyć, jak to jest, jakie to uczucie mieć tylu fanów i być rozpieszczanym na każdym kroku.